poniedziałek, 12 października 2009

Bojkot!

Bojkotować czy nie? Paweł Czado twierdzi, że nie. Ja chcę zobaczyć pusty stadion. Oczywiście, że kadra to nie Lewandowski, Majewski, Bugdoł i Lato. To coś więcej i dlatego tej kadrze trzeba pomóc. Nie iść na mecz, zorganizować się. Iść pod siedzibę związku. Może nawet trzeba będzie rzucić kamieniem. Rewolucja. Tak blisko nie byliśmy chyba nigdy przedtem.

Zorganizowany protest kibiców w całej Polsce podczas ostatniej kolejki uświadomił mi siłę tego co się właśnie dzieje. Arsenał piosenek przez 45 minut śpiewany przez kilkadziesiąt tysięcy różnej maści ludzi z całej Polski. Kilkadziesiąt? Kilkaset tysięcy ludzi! Wyobraźcie to sobie na ulicy! Wyjść i zrobić to czego nie potrafią politycy. Takiego tłumu nikt nie wyśmieje. Janusz Atlas nie krzyknie, że to internetowa chuliganka. Zobaczą, że to prawda.

Każdy sprzedany bilet na mecz ze Słowacją to ich sukces. Im głośniej zabrzmi "Jebać PZPN", tym więcej pieniędzy w kieszeni. Czas powiedzieć dość, bo mamy tymczasowego selekcjonera, kadrę, graczy, dyrektora, rzecznika i firmę obsługującą. Tylko kibice są stali i są stale robieni w to, czym Atlas nazwał Michała Szadkowskiego. Dość! Pusty stadion i plucie na nich przy każdej okazji. Widzisz Piechniczka na mieście? Opluj go! Brązowy medal '82? Przez niego mamy sam brąz, bez medali, już od ponad 20 lat, bo on żyje w przekonaniu, że te metody się nie przeterminowały. Każdy dzień jego kontaktu z piłką oznacza powolną śmierć rodzimego futbolu.

Można to zrobić też w sposób bardziej cywilizowany. Można dofinansować związek z ministerstwa sportu. Duże pieniądze. Zrobić system akademii piłkarskich w kraju. Za 10 lat PZPN będzie uzależniony od państwa. W tym momencie się chwali, że nic mu nie można zrobić. Trzeba związek przyzwyczaić do większego luksusu i potem go odebrać. Angielski rząd nagle był w stanie postraszyć swój związek, a Anglicy takich kontraktów jak nam daje Sportfive to nawet nie czytają. Czekać aż wymrą i przyjdą inni? Lato - 59, Bednarek - 54, Greń - 46. Jak za 15 lat Greń będzie prezesem to się nie zdziwie. Chyba, że uda się to rozbić. Stracić już nic nie można. Można wiele zyskać. Nie chodzi o to, żeby ich linczować. Im trzeba pokazać ilu ludzi ich nienawidzi. W tym swoim oderwaniu od rzeczywistości myślą, że internet to czterech 15-letnich onanistów, którzy przez granie w Football Managera nienawidzą polskich trenerów. Nie isć na mecz, nie oglądać go nawet w telewizji. Po co? Po meczu dowiemy się, że Piotr Polczak to bardzo dobry obrońca na poziomie światowym. Piechniczek powie, że wybijając 15 autów na połowie rywali w drugiej połowie zbliżyliśmy się do tego co gra Brazylia, a na końcu wyjdzie Atlas i oznajmi, że kto się nie zgadza ten chuj i niech spierdala.

Jakiego poziomu sięgnęła dyskusja o polskiej piłce? Jak rzecznik może nazwać dziennikarza chujem? Jak Antoni Piechniczek może oszukiwać ludzi, że poza kamerami telewizyjnymi byliśmy lepsi od Czechów? Jak długo Stefan Majewski będzie się bawił zabawką o nazwie reprezentacja? Nie mamy piłkarzy, ligi i klubów. Bez sprawnych działaczy już tego nie zbudujemy. Pora wybierać co będą robić nasze dzieci. Albo rewolucja albo siatkówka.

1 komentarz:

  1. Wg mnie ta akcja i tak nic nie zmieni. To, ze wymrze to pokolenie, tez nie znaczy, ze przyjda lepsi. Po cholere maja tam wpuszczac tych, ktory chca cos zmienic ? Przeciez jest dobrze, zjazdy, delegacje, narady i inne takie pierdolenia, a przy okazje gruba kase wkladaja sobie nawzajem w kieszen. A ze pusty stadion ? A kogo to obchodzi ?

    OdpowiedzUsuń