środa, 2 grudnia 2009

Debatować każdy może

Debata Przeglądu Sportowego miała być w założeniu wstępnym panelem dyskusyjnym do piłkarskiego okrągłego stołu. Wiele obiecywałem sobie po jednym i drugim przedsięwzięciu, ale już jestem zawiedziony. Całość debaty można przeczytać tutaj:

http://www.sports.pl/Pilka-nozna-Debata-o-polskiej-pilce,lista,922,1.html

Zaczęli organizatorzy, czyli Redaktor Naczelny PS i szef Canal+. Ten drugi słusznie zauważył, że bez PZPN ta debata nie miałaby sensu. Niestety póki co i tak nie ma. Oddanie głosu Tomaszewskiemu uważam za żart. Facet generalnie w kółko mówi to samo. Kurator, skandal, prokuratura, kwity, skandal, korupcja, kurator, skandal, audyt. Dziś jakiś facet opowiedział jak fajnie wyglądają zajęcia w szkole FIFA Master i on tam jako jedyny Polak uczęszcza. Generalnie każdy ciągnie w swoją stronę. Sędziowie chcą zawodostwa, związek dziadostwa. Mariusz Walter osiągnął szczyt bezczelności, bo jako szef najmniej sportowej stacji świata coś przebąkuje, że C+ dociera do zbyt małej liczby osób. Do mnie nSport dotarł raz i już więcej niech nie dociera. Są zdecydowanie najgorsi. Na głowę bije ich TVP i świeży produkt w postaci Orange Sport. nSport jest zwyczajnie niestrawny. I właśnie Walter wymyślił jakieś kuriozalne rozwiązanie, które ma pozwolić pokazywać ligę wszystkim stacjom i rywalizować na jakość studia. Debilizm.

O szkoleniu młodzieży opowiada Kaziu Greń. Robert Zawłocki atakuje PZPN, Grzegorz Lato Leo Beenhakkera. Wszystko bezsensu. Padło oczywiście wiele mądrych zdań i reformatorskich stwierdzeń, ale zabrakło najważniejszego pytania. Dlaczego polska piłka od 20 lat tkwi na etapie mówienia? Wszyscy wiedzą co trzeba zrobić i każdy o tym mówi. Padają piękne przykłady rozwiązań z Rosji, Anglii, Niemiec. Czemu te rozwiązania nie zostały jeszcze zastosowane? Skoro wszyscy wiedzą, że szkolenie młodzieży kuleje, to dlaczego nikt z tym nic nie zrobi? Skoro brakuje mądrych menedżerów i osób, które potrafią zarządzać, to czemu nikt ich nie zatrudnia? Niechęć PZPN do reform jest oczywista, ale który klub tak ochoczo postawił na młodych menedżerów, rozbudował infrastrukturę i stara się szkolić młodzież na poziomie? Który klub tak ochoczo zainwestował w piłkarskie akademie, wzorował się na Francuzach i sowicie opłacił zdolnych trenerów? Skoro pan Walter ma takie światłe pomysły na naprawę polskiej piłki, to niech naprawi najpierw Legię, bo mu się zepsuła. Jakimś przypadkiem w ostatniej dekadzie w Europie przebłyski miały Wisła, Lech i Groclin. Tylko Legia nie. Z pewnością oddanie polskiej ligi jego stacji, zbawiłoby i kluby i całość naszego futbolu.

Każdy z tych, którzy zabierają głos w debacie ma coś na sumieniu. I stąd pasował mi termin Okrągły Stół. Siadamy, stwierdzamy, że jest źle. Zapominamy o przewinach, przestajemy się kłócić. Lato nie mówi o Beenhakkerze, Boniek nie zaczepia Laty, a Tomaszewskiego nie wpuszczamy na salę. No i widzę, że ten Okrągły Stół to jakaś farsa. Moderatorzy paneli dyskusyjnych: Krzysztof Materna, Janusz Zaorski, Tomasz Lis i Tomasz Wołek. Gdzie Olaf Lubaszenko? Bez Olafa i Janusza Panasewicza nie można prowadzić poważnej debaty o piłce nożnej! Bądźmy poważni. Z tego co słyszałem, to Anita Lipnicka widziała ze 3 mecze na żywo i 5 w telewizji, a 5 grudnia ma wolne. No to bierzemy ją! Miało być poważnie, a zrobiono cyrk.

Rozumiem działaczy, trenerów, sponsorów, polityków (nic nie wniosą oprócz kłótni, ale muszą być. Może zmądrzeją?), przedstawicieli zawodników i sędziów nie może zabraknąć. Prowadzić dyskusję powinni dziennikarze sportowi. Twarowski, Smokowski, Borek, Iwanow. Oni potrafią prowadzić debaty na tematy piłkarskie. Jeśli prowadzący ma mizerną wiedzę, to szybko go zneutralizują. Trudnych pytań zabraknie. Nie wystarczy mieć znane nazwisko i chodzić na mecze reprezentacji, żeby wziąć udział w czymś co miało być zbawieniem polskiej piłki. Jeśli nie miało być zbawieniem, to szkoda papieru i czasu. Wychodzi na to, że znów będzie czcza gadanina.

"Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jest"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz