poniedziałek, 7 grudnia 2009

Dziennikarz i kibol na jednym byli meczu

Gazeta Wyborcza alarmuje: Ziemia się rozstąpiła, z czeluści wyszedł Belzebub i rękami zastraszonej kasjerki sprzedał kibolom Legii bilety. Bezprawnie! Z prawa się drwi! Kibole obejrzeli mecz!

W rzeczywistości prawo zostało ominięte. Jak cytuje władze Zagłębia Gazeta Wyborcza: "Była koncepcja, aby ich nie wpuścić. Gdyby przyjechali autobusami, można byłoby uznać, że są zorganizowani. Ale przyjechali osobowymi samochodami, zaparkowali na parkingu, stanęli w kolejce po bilety. Szef bezpieczeństwa klubu nakazał zarejestrowanie ich w naszej bazie. Każdemu zrobiono zdjęcie i spisano PESEL, zeskanowano dowód osobisty. W sumie było 361 osób, więc trochę to trwało. Dopiero po tej procedurze sprzedano bilety." To chyba zgodnie z prawem? W przypadku zamieszek można sprawdzić monitoring, namierzyć sprawcę po zdjęciu i aresztować.

Największy problem Gazty Wyborczej polega na tym, że ani w Bełchatowie ani w Lubinie zamieszek nie było. Kibolstwo trzeba jednak ganić, krucjata musi trwać. Można się czepiać rac, ale barbórka była, klub górniczy. Nie wypada. No to napiszemy o "obraźliwych szmatach". Obraźliwa szmata to hasło http://www.konieciti.pl/. Tak samo obraźliwe jak http://www.koniecpzpn.pl/. Tak samo obraźliwe jak http://www.gazeta.pl/. Do tego bestialskie "Nie płakałem po Wejchercie", które, jak słusznie ktoś zauważył, jest parafrazą propagowanego przez Wyborczą "Nie płakałem po papieżu".

Jeśli weszli ukarani sądowym zakazem stadionowym, to Zagłębie powinno zostać ukarane. Jeśli weszli ukarani zakazem klubowym przez Legię, to Zagłębie miało prawo takiego delikwenta wpuścić. Jeśli nie miało prawa, to powinno się zmienić przepisy. Zgadzam się z Weszło! w tym akurat przypadku. Człowiek ma prawo jeździć po Polsce i oglądać mecze. Jeśli mnie nie wpuszczają do jednej parafii, to idę do następnej. Jak nie sprzedają mi kiełbasy w jednym sklepie, to idę do drugiego. Jak mojego syna wyrzucili z jednej szkoły, to mam prawo zapisać go do innej itp.

Żeby było jasne. Okrzyki w stylu "jeszcze jeden" w tamtej sytuacji nie miały prawa zabrzmieć. Tym kibice Legii strzelili sobie w kolano. Nie zmienia to jednak faktu, że mają prawo wywiesić transparent, którym wyrażą sprzeciw wobec właścicieli klubu. Tak samo jak mają prawo pojechać do Turynu i na meczu z Interem wywiesić flagę z podobizną Deyny. O tej fladze gazeta.pl napisała: "Na trybunach grupa kibiców z Polski wywiesiła podobiznę Kazimierza Deyny, bardzo miły gest kibiców. Polski akcent na największych europejskich boiskach." Powinno być chyba: "Na trybunach zdziczenie obyczajów. Juventus Turyn złamał polskie prawo wpuszczając kiboli Legii, część z nich z pewnością ukarana była zakazem stadionowym. Na trybunach kibolstwo wywiesiło flagę profanującą Kazimierza Deynę".

Wyborcza od dłuższego czasu podnosi sobie poprzeczkę absurdu tej krucjaty na rzecz oczyszczenia polskich stadionów i regularnie ją przeskakuje i podnosi jeszcze wyżej. Gdybym nie chodził na mecze, nie oglądał ich w tv i czytał tylko Wyborczą, to żyłbym w przekonaniu, że na mecze chodzi mało osób, bo połowa ginie w każdej kolejce. Race wypalają dzieciom oczy, naćpani skinheadzi wycinają swoim ofiarom organy na handel, a najmądrzejszy transparent na stadionie to "Kurwa mać! Wiesiek ty chuju!" Jest zupełnie inaczej i dziennikarze Gazety Wyborczej muszą o tym wiedzieć. Tradycją wpisaną w istnienie ich tytułu jest jednak kreowanie opinii publicznej, a właściwie wmuszanie jej, oparte przy okazji na micie, że Wyborcza zburzyła mur berliński, złapała Saddama i zlikwidowała głód w Afryce. Pewnie za 2 lata okaże się, że stadiony są bezpieczne, można na meczu zjeść kiełbaskę, ludzie przeklinają, bo przeklinają wszędzie bez wyjątku, a race i kolorowe transparenty są pięknym ozdobnikiem spotkań. Nie zapomnijmy wtedy za ten błogostan podziękować Gazecie Wyborczej.

3 komentarze:

  1. No co tu dodac... Nie ma bardzo co. Jesli juz to do wczesniejszych wpisow. Szczerze mowiac, to nie wiem czego sie spodziewales po okraglym stole. Takie gadanie ze cos trzeba zmienic trwa od nastu juz lat. A sytuacja bedzie coraz gorsza. Moze faktycznie stadiony wyladnieja i , po Euro, bedzie wiecej kibicow przychodzic. Ale poziom sportowy bedzie jeszcze bardziej odbiegal od reszty Europy(juz nawet nie tylko zachodu). I widokow na przyszlosc nie ma. Zalozmy nawet, ze spada jutro bomba na PZPN i trzeba zbudowac nowy zwiazek. Zalozmy, ze robia to ludzie uczciwi, z wiedza i pasja. Zalozmy, ze mlodziez bedzie chciala zajmowac sie pilka nozna, ze beda mieli ambicje i pierwsze powazne pieniadze z pilki nie przewroca im w glowach. Takie dopiero zmiany, z jeszcze kilkoma zalozeniami, sa dla wielu gwarantem sukcesow. Szkoda tylko, ze:
    1)szanse na takie zmiany sa znikome
    2)w wielu europejskich krajach taki stan rzeczy to standard od wielu lat, wiec i tak bedziemy daleko w tyle

    I takie jeszcze moje prywatne zdanie, ze po czesci dziennikarze sa za to odpowiedzialni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ktoś może zarzucać komuś manipulację, skoro sam kłamie?
    Autor tekstu wymysla jakies bzdury o lansowanym przez GW hasle o nieplakaniu po papiezu. Zalosne

    OdpowiedzUsuń
  3. :) dokładnie tak jest z GW. przykre tylko, że sporo osob w to wierzy

    OdpowiedzUsuń