piątek, 19 lutego 2010

Liga ekspertów polskich

Włoch znany z tego, że jest Włochem w Polsce ekspertem od Ligi Mistrzów. Naczelni znawcy futbolu, czyli Olaf Lubaszenko i Janusz Zaorski. Janusz Panasewicz odsadza ich wyraźnie, ale o ile rozumiem felietony (fajne!) w Magazynie Futbol, to branie go do magazynu ligowego jest dla mnie bez sensu. Tak jest i w innych sportach. Ekspertem olimpijskim został Krzysztof Hołowczyc, który podobno bredzi okrutnie. Bonusem do niego są znani zimowi atleci jak Jacek Wszoła i Tomasz Majewski. Igrzyska oglądam kantem oka, ale domyślam się, że maniacy łyżew i nart są zdziwieni. To jednak nic. Prawdziwym tuzem jest Makumba, którego TVP wypytywała o Puchar Narodów Afryki. Nie Kasperczaka, tylko Makumbę. Gość zagrał chyba w jednym klipie do durnej piosenki. Wystarczy.



Równie dobrze mogli, by wziąć Czesława z ulicy, bo też lubi piłkę, jakiegoś Kameruńczyka ze Stadionu Dziesięciolecia i Włocha, który prowadzi fajną knajpkę w Kutnie. O ile jeszcze ten objazdowy cyrk zagranicznych ekspertów jest na swój sposób zabawny, to pytanie o wszystko Lubaszenki jest mocno irytujące. Facet posiedzi, pogada o futbolu, za chwilę o Haiti, chwilę później o wyborach na Ukrainie i na koniec o tańcu synchronicznym. Człowiek renesansu.



Prym w tych szopkach wiedzie TVN24. Nie wiem jaki to gatunek stacji, ale nie informacyjny (porównanie z CNN, BBC, czymkolwiek?). Jeśli tylko odchodzą w bok na milimetr od polityki powstaje chaos. Nie ma w Polsce bardziej niesportowej stacji od TVN. Informacje sportowe na TVN24, to dwie minuty dziennie. Jak trzeba porozmawiać o korupcji w piłce, to Zaorski, jak o kadrze to Lubaszenko. Genialne. Jedynym "piłkarskim" ekspertem jest Janek Tomaszewski, bo każdy jego cytat można dać na czerwonym pasku.



Oglądając studio, czy rozmowę o piłce, chciałbym zobaczyć ludzi znacznie mądrzejszych w tych dziedzinach ode mnie. Tymczasem dostaje gości, którzy czytają codziennie dwie strony sportu w Wyborczej i są ekspertami. Dlatego lubię Canal+, chociaż Materna mnie zmierził. Na Polsacie to też wygląda dobrze, ale TVP i przede wszystkim TVN to kosmos. Siedzę, patrzę, słucham i nie wierzę. Można nie lubić Mielcarskiego, Węgrzyna, Kowalczyka i Michniewicza, ale do cholery oni wiedzą o co w piłce chodzi.



Co ciekawe zainspirował mnie Adam Godlewski, który w Orange Sport rozminął się z rozumem o 100 kilometrów. Otóż dziennikarska szycha po krótce twierdzi tak:

- Miroslav Bożok był na testach w Wiśle Kraków, więc to odpowiednia rekomendacja dla Arki i zapowiada się na dobry transfer.

- To, że Dong Fangzhuo był w Manchesterze United o niczym nie świadczy, bo gdyby był dobry, to wzięliby go w Anglii do słabszego klubu.



O co chodzi?



- Wisła Kraków jest lepszym klubem niż Manchester United i odpadnięcie na testach w Krakowie jest lepsze niż angaż w Manchesterze.

- Maciej Skorża dla dobra ligi odsyła najlepszych testowanych w dolne rejony tabeli

- Adam Godlewski bredzi



Właśnie w tym momencie zacząłem się zastanawiać nad durniejszymi ekspertami.

2 komentarze:

  1. najlepsze studia - Canal+. TVN to przepaść. Ale wyjątkiem są studia LM na n-ce z Koźmińskim i Gilewiczem (podoba mi się, jak komentuje mecze w Eurosporcie)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście jeśli jest to Koźmiński to nie mam nic przeciwko. Mój kontakt z N ogranicza się na szczęście do oglądania LM u znajomych lub w barze. Co do Eurosportu to generalnie wszystko tam komentują fachowo (chyba).

    PS. Świetny blog kolego

    OdpowiedzUsuń