środa, 24 lutego 2010

Sarzało radzi telewizji

Nie będę tego ukrywał. Moim zdaniem Jacek Sarzało z Gazety Wyborczej jest jednym z najgorszych polskich dziennikarzy bez podziału na kategorię. Nie mogę nawet znaleźć dla niego konkurencji, ale domyślam się, że wśród setek (tysięcy?) piszących w tym kraju konkurencja jest spora. Ale na tym poziomie?

Gość ma czerstwego bloga, pisze czerstwe felietony i generalnie na ogół mnie śmieszy, ale w taki żenująco słaby sposób. Zajmuje się chłopina naszą marną ligą i jest jeszcze bardziej nudny od niej. Jednego mu nie można zarzucić. Oryginalności.

http://ligoblog.blox.pl/2010/02/Canal-zaprasza.html

Rozumiem, że Jacek Sarzało oczekuje relacji telewizyjnych na poziomie ligi. Czyli Tele 5 z marnym komentarzem, bez studia i z jednej kamery. O, ale by było. Facet piszący o polskiej piłce (innej się nie tyka) przed rundą, w której rozstrzygną się losy mistrzowskie, a batalia o utrzymanie znów zapowiada się ciekawie informuje, że nie będzie ciekawych meczów. Fajnie. Gdybym był jego przełożonym, to właśnie czyściłby biurko, a w jego miejsce wskoczyłby ktoś komu pisanie o naszej lidze nie sprawia takich problemów.

Tak realnie patrząc, to Jacek Sarzało ma problem z Canal+. To nie pierwszy raz, gdy ma z tą stacją nie po drodze. Pewnie sam ogląda Szybką Piłkę leżąc na dywanie na brzuchu i pociesznie przebiera nogami, gdy głos zabiera Robert Błoński. Pisanie z ironią o nowinkach technicznych, które mają jeszcze uatrakcyjnić produkt jest trochę dziwne. Chciałbym, żeby Jacek Sarzało mógł pochwalić się 1% tego co dla polskiej piłki zrobił Canal+. Że nie mówili o korupcji i chuliganach? Na tych tematach sprzedaje się Gazeta Wyborcza, ale nie dekodery. Jeśli Jacek Sarzało załatwi na pierwszej stronie Wyborczej nagłówek, że nie ma sensu czytać gazety, bo przeważa nudna polityka i nic się nie dzieje, a lepiej książkę wertować, to dobrze. Do tego czasu jest zwykłym hipokrytą z czerstwym blogiem i czerstwymi felietonami.

PS. Ilu dziennikarzy Wyborczej piszących o piłce zabrało w ostatnich dniach głos w dyskusji o Justynie Kowalczyk? Chyba wszyscy. To już wolę prostotę i szczerość Weszło! Radosław Leniarski zajmuje się kibolami, Formułą 1, piłką ręczną i teraz jest w Vancouver. Ktoś wierzy, że jest omnibusem w każdej dziedzinie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz